Medale z mapą maratonu, koszulki, czapki  i vouchery na sprzęt sportowy!

Medale z mapą maratonu, koszulki, czapki  i vouchery na sprzęt sportowy!

Naprawdę jeszcze zastanawiacie się czy wystartować w naszym maratonie?
Tylko u nas na mecie dostaniecie odlewane medale z wyrzeźbioną trasą naszego maratonu. W pakietach startowych na 42km i 21km czekają na Was lifestylowe koszulki, a na 5km czapki full cap z naszym logo.
Na najszybszych czekają brzozowe statuetki z podlaskiej manufaktury i vouchery na odzież sportową o wartości od 100 do 600 zł! Do tego ciepły posiłek, który zaserwuje Wam kultowa wydmińska restauracja KUBA, oranżada mazurska i mnóstwo słodkich, domowych wypieków od wspaniałych, wydmińskich, rozbieganych gospodyń wiejskich. 
Mamy jednak nadzieję, że to co materialne ( i kulinarne… 😉 ), nie przysłoni Wam tego co w naszej imprezie tak naprawdę najważniejsze; wyjątkowa gościnność, siedem cudownych jezior, cztery mosty, setki hektarów pól i mazurskich lasów i … najczystsze powietrze w Polsce! 
Do zobaczenia na starcie 🙂 
Prawdopodobnie najpiękniejsze 42 kilometry w Polsce!

Prawdopodobnie najpiękniejsze 42 kilometry w Polsce!

Szanowni Biegacze!
Przed Wami owoc naszych wieloletnich marzeń i planów, ale przede wszystkim wielkie wyzwanie…
Poznajcie trasę Maratonu Wydminy!
Tak, jesteśmy z niej bardzo dumni. To kwintesencja dzikiej i naturalnej części Mazur. To szlak, który z łatwością sprosta oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających kolekcjonerów tras maratońskich. To niezwykle urokliwa wyprawa przez trzy gminy Powiatu Giżyckiego. To malownicza podróż wzdłuż linii brzegowych siedmiu jezior, w kilku miejscach przecinająca bieg rzeki Sapiny. To Zawalony Most w Kruklankach i niezwykle gościnna dla biegaczy Gmina Wydminy. Jesteście gotowi? No to ruszamy!

Startujemy z Wyspy Wydminy, którą ze stałym lądem łączą dwa mosty; Mały i Garbaty. Małym mostem wybiegamy na drogę wojewódzką 655, która lekkim podbiegiem zaprowadzi nas do centrum Wydmin, a następnie w kierunku Giżycka. Po sześciu asfaltowych kilometrach z pięknym widokiem na Jezioro Wydmińskie, we wsi Sucholaski zbiegamy na szutrowe dukty Nadleśnictwa Giżycko. Na 8,5 kilometrze jest skrzyżowanie z drogowskazami na Sucholaski, Żywki i Kruklin. To z dwóch powodów ważne strategicznie miejsce; lokalizacja pierwszego punktu odżywczego rozbieg tras 42km i 21km. Maraton skręci tam w lewo, na wieś Kruklin, natomiast półmaraton pobiegnie prosto na Żywki, by po pięciuset metrach skręcić w prawo i wzdłuż północnego brzegu Jeziora Wydmińskiego obrać kurs na Wydminy. My wracamy na trasę maratonu.

Do Kruklina zawiedzie nas leśna droga z około kilometrowym odcinkiem asfaltowym. Na początku wsi skręcimy w prawo i po kilometrze znajdziemy się nad brzegiem uroczego jeziora o tej samej nazwie co miejscowość. Od tego miejsca naszym celem będzie Zawalony Most w Kruklankach, a wieść do niego będą niezwykle przyjemne, lekko falujące, leśne drogi z pięknymi widokami na taflę Jeziora Kruklin. Tuż za 18-stym kilometrem, pod leśnym wiaduktem zbiegniemy na stary nasyp kolejowy. Chwilę później, po wybiegnięciu z lasu, wyłoni się zapierający dech w piersiach, zachwycający obraz Jeziora Patelnia. Bez wątpienia jeden z najprzyjemniejszych miejsc na całej trasie. Starym nasypem kolejowym moglibyśmy biec znacznie dalej, ale przeprawę przez rzekę Sapinę nieco skomplikuje nam wysadzony we wrześniu 1945 roku Zawalony Most. To miejsce symboliczne i warte odwiedzenia, jedna z głównych atrakcji turystycznych Gminy Kruklanki. Pod ruinami mostu zlokalizowany będzie drugi punkt odżywczy. Dotrzemy do niego zbiegając 84 schodami w dół. Podobną ilość schodów pokonamy, żeby wrócić na nasyp kolejowy i udać się w kierunku schronu, w którym umieszczony był detonator. Dotarcie do schronu oznaczać będzie, że… przeżyliśmy i zdecydowanie najtrudniejszy fragment maratonu mamy już za sobą… 

Na szczycie każdego podbiegu musi być w końcu przełamanie i zbieg. W pierwszej części odcinka Zawalony Most / Schron – Żywki spróbujemy dojść do siebie po bardzo uciążliwych pozostałościach drugiej wojny światowej. W Żywkach zachowując czujność przeskoczymy przez asfaltową drogę powiatową i za Jeziorem Żywki, śladami rzeki Sapiny pobiegniemy przez Boćwinkę, do turystycznej wsi i Jeziora Żywy. Towarzyszyć nam będzie krajobraz pól, łąk i Jeziora Sołtmany. Jeżeli dzień startu będzie upalny, to na odcinku Boćwinka-Żywy wysoką temperaturę poczujemy ze zdwojoną siłą. Chwilową ulgę przyniesie nam widok na Jezioro Żywy i trzeci punkt odżywczy zlokalizowany w pobliżu wiejskiej plaży. Naszym kolejnym celem będzie obiegnięcie bardzo czystego i zarybionego Jeziora Sołtmany oraz dotarcie do czwartego punktu odżywczego na 33,3 kilometrze. Po niespełna kilometrowym odcinku asfaltowym zbiegniemy na szutry i popędzimy nimi nad Jezioro Wydmińskie. Na półwyspie przyjdzie czas na kolejną porcję orzeźwienia i ładowania kalorii – 38km. Od tego miejsca pozostaną nam niestety już tylko cztery i to w dodatku nieprzyjemnie płaskie kilometry, wspólne dla dystansów 21km i 42km. Na około 800 metrów przed metą będzie jeszcze szansa na łyk wydminianki, a później już tylko spektakularny finisz na Wyspie Wydmińskiej, skąd kilka chwil temu wyruszyliśmy na tą wspaniałą przygodę…